W miarę pogłębiania się procesu autoeksploracji przeżyć, pierwiastek bólu emocjonalnego i fizycznego może osiągnąć tak ogromne natężenie, że jest zazwyczaj interpretowany jako umieranie. Może on być tak wielki, że dana osoba czuje, iż przekroczyła granice osobistego cierpienia i doświadcza bólu całych grup ludzi, ogółu ludzkości czy wręcz wszelkiego istnienia. Charakterystyczne jest utożsamianie się z przeżyciami rannych lub umierających żołnierzy, więźniów zamkniętych w lochach i obozach koncentracyjnych, skazanych na śmierć Żydów albo pierwszych chrześcijan, matek i dzieci podczas porodu oraz atakowanych przez wrogów i zabijanych zwierząt. Doświadczeniom z tego poziomu towarzyszą zwykle gwałtowne przejawy fizjologiczne, takie jak różny stopień duszenia się, przyspieszone tętno i częstoskurcz serca, mdłości i wymioty, zmiany koloru skóry, wahania temperatury ciała, spontaniczne wykwity skórne lub sińce, skurcze mięśni, drżenie i skręcanie się lub inne wyraźne zjawiska motoryczne.

Podczas gdy na poziomie biograficznym tylko te jednostki, które rzeczywiście przechodziły ciężkie zmaganie ze śmiercią, muszą w trakcie samopoznania spotkać się z zagrożeniem życia, to na tym piętrze nieświadomości kwestia śmierci jest uniwersalna i całkowicie zdominowała jego obraz. Te osoby, u których w życiorysie nie występowało poważne niebezpieczeństwo śmierci lub uszkodzenia ciała, mogą opisywaną sferę doświadczenia osiągać bezpośrednio. U pozostałych zwykle pogłębia się przeżywanie swych ciężkich urazów, operacji lub obrażeń ciała, które przechodzi następnie w omówione wyżej doświadczenie umierania.

Przy tej głębokości autoeksploracji doświadczenie konfrontacji ze śmiercią na ogół ściśle splata się z całym szeregiem zjawisk, które nawiązują do procesu porodowego. To nie tylko osoby zaangażowane w tego typu przeżycia odnoszą wrażenie, że walczą o przyjście na świat i (lub) urodzenie dziecka, ale także wiele towarzyszących temu zmian fizjologicznych przypomina typowe oznaki porodu. Badani częstokroć doświadczają siebie w roli płodu i ponownie przeżywają liczne fakty z przebiegu swoich biologicznych narodzin, z bardzo konkretnymi, możliwymi do zweryfikowania szczegółami. Pierwiastek śmierci może być tutaj reprezentowany przez zachodzące równocześnie lub naprzemian utożsamienie się z osobnikami starzejącymi się, chorującymi i umierającymi. Jakkolwiek całej gamy występujących na tym poziomie doznań nie można sprowadzać do ponownego przeżywania biologicznych narodzin, to wydaje się, że znaczący rdzeń omawianego procesu stanowi uraz porodowy. Z tego właśnie powodu określam ten zakres nieświadomości jako perinatalny8.

Związek między procesem porodowym a doświadczeniami umierania i narodzin jest, jak to opisano wyżej, dosyć głęboki i konkretny. Pozwala to wykorzystać biologiczne fazy porodu do skonstruowania teoretycznego modelu, który pomoże zrozumieć dynamikę nieświadomości na poziomie perinatalnym. Doświadczenia procesu odradzania się przez śmierć występują w charakterystycznych pakietach tematycznych, a ich zasadnicze rysy można logicznie wyprowadzić z określonych anatomicznych, fizjologicznych i biochemicznych cech odpowiadającego im okresu porodu9. Jak to jeszcze omówimy dalej, rozważania na gruncie modelu porodowego pozwalają na zupełnie nowe wglądy w dynamiczną strukturę różnych form patologii, obiecując nowatorskie możliwości ich leczenia.

Pomimo swych ścisłych związków z porodem, proces perinatalny wykracza poza cielesność, posiadając ważny wymiar filozoficzny i duchowy, toteż nie wolno go interpretować w sposób zbyt dosłowny ani redukcyjny. W oczach osoby całkowicie pogrążonej w dynamice tego poziomu nieświadomości (czy to osobiście, czy jako jego badacz), narodziny mogłyby jawić się jako zasada tłumacząca wszystko. Moim zdaniem rozważania na gruncie procesu porodowego to tylko użyteczny model, którego zastosowanie ogranicza się do zjawisk z jednego konkretnego poziomu nieświadomości. Kiedy proces autoeksploracji dotrze do sfer pozaosobowych, trzeba będzie wykroczyć poza ten model, zastępując go innym podejściem.

Istnieją pewne ważne cechy procesu odrodzenia przez śmierć, które wyraźnie dowodzą, że doświadczeń perinatalnych nie wolno sprowadzać do powtórnego przeżywania biologicznych narodzin. Ciągi doznań o charakterze okołoporodowym posiadają wprawdzie wyraźny aspekt emocjonalny i psychosomatyczny, ale również owocują gruntownym przeobrażeniem osobowości. Głębokim doświadczeniom chwili narodzin i śmierci towarzyszy z reguły kryzys egzystencjalny o niespotykanych rozmiarach, podczas którego jednostka głęboko kwestionuje sens dotychczasowego istnienia oraz swoje podstawowe wartości i wybory życiowe. Kryzys ten można rozwiązać tylko dzięki łączności z wewnętrznymi wymiarami duchowymi psychiki i z elementami nieświadomości zbiorowej. Zaistniała przemiana osobowości wydaje się porównywalna do zmian, które opisywano jako wynik udziału w starożytnych misteriach świątynnych, rytach inicjacyjnych albo tubylczych rytach przejścia. Perinatalny poziom nieświadomości stanowi więc ważny obszar przecinania się nieświadomości indywidualnej i zbiorowej oraz klasycznej psychologii z mistycyzmem lub psychologią transpersonalną.

Doświadczenia śmierci i odrodzenia, które stanowią odbicie okołoporodowego poziomu nieświadomości, są bardzo bogate i złożone. Występują one w czterech charakterystycznych wzorcach przeżywania czy też konfiguracjach doświadczeń. Między tymi pakietami tematycznymi a klinicznymi fazami procesu porodowego zachodzi głęboka zależność. Dla teorii i praktyki psychoterapii głębi w nurcie ukierunkowanym na przeżywanie przydatny okazał się postulat, że istnieją hipotetyczne, dynamiczne matryce, które rządzą procesami związanymi z okołoporodowym poziomem nieświadomości, określane jako Podstawowe Matryce Perinatalne (BPM)10.

Rys. 9. Przeżycie głębokiej egzystencjalnej rozpaczy podczas sesji psychodelicznej zdominowanej przez BPM II. Rysunek ukazuje życie ludzkie jako „drogę znikąd donikąd w deszczowy dzień”.

Matryce te, nie dość, że posiadają własne konkretne treści emocjonalne i psychosomatyczne, działają także jako zasady organizujące materiał z pozostałych warstw nieświadomości. Od strony poziomu biograficznego z konkretnymi cechami BPM wiążą się Ścisłe składniki istotnych układów COEX, dotyczących fizycznego nadużycia i przemocy, zagrożenia, rozłąki, bólu lub duszenia się Odsłomęciu sfery okołoporodowej często również towarzyszą rozmaite pierwiastki transpersonalne, takie jak archetypowe wizje Wielkiej Matki bądź Straszliwej Bogini-Matki, Piekła, Czyśćca Raju lub Niebios, sceny mityczne oraz historyczne, utożsamianie się ze zwierzętami oraz przeżycia z poprzednich wcieleń. Spajającym je ogniwem, tak jak i w przypadku rozmaitych warstw układów COEX, jest taka sama jakość emocji i doznań cielesnych albo podobne okoliczności. Matryce okołoporodowe mają także konkretne odniesienia do różnych aspektów aktywności we freudowskich obszarach erogennych: strefie oralnej, analnej, uretralnej i fallicznej.

W dalszej części tekstu dokonam krótkiego przeglądu poszczególnych BPM pod kątem ich biologicznego podłoża, charakterystyki przeżyć, funkcjonowania jako zasad organizujących inne typy doświadczenia oraz związku z czynnościami w różnych sferach erogennych. Streszczenie przedstawia Tabela 1.

Znaczenie perinatalnego poziomu nieświadomości dla nowego ujęcia psychopatologii i szczegółowe zależności zachodzące miedzy konkretną BPM a licznymi zaburzeniami emocjonalnymi zostaną omówione w dalszej części.

PIERWSZA MATRYCA PERINATALNA (BPM I)

Biologiczną podstawą tej matrycy jest przeżycie pierwotnej sym-biotycznej jedności dziecka z organizmem matki w czasie życia płodowego. W trakcie niezakłóconego życia wewnątrz macicy, środowisko dziecka może być bliskie ideału. Jednak szereg czynników natury fizycznej, chemicznej, biologicznej i psychicznej może ten stan poważnie zaburzać. Również podczas końcowych faz ciąży, warunki mogą stać się mniej korzystne z powodu rozmiarów dziecka, rosnącego ucisku mechanicznego lub względnej niewydolności łożyska.

Przyjemne i przykre wspomnienia płodowe mogą być przeżywane w ich konkretnej, biologicznej formie. Oprócz tego osoby dostrojone do pierwszej matrycy mogą doświadczać całej gamy skojarzonych z nią wyobrażeń lub motywów, zgodnie z prawami głębokiej logiczności przeżyć11. Niezaburzonemu życiu płodowemu mogą towarzyszyć inne doświadczenia, które łączy z nim brak ograniczeń i przeszkód, takie jak świadomość oceanu, wodnych form życia (wielorybów, ryb, meduz, liliowców lub wodorostów) albo przestrzeni międzygwiezdnej. Również wizje przyrody w jej najlepszych przejawach (Matki Natury), która jest piękna, bezpieczna i bezwarunkowo karmiąca, stanowią typowe i zupełnie logiczne znamiona szczęśliwego stanu płodowego. Archetypowe obrazy ze zbiorowej nieświadomości, po które wybiórczo sięga się w tym stanie, obejmują niebiosa lub raje z różnych kultur świata. Doświadczenie pierwszej matrycy obejmuje także elementy uniwersalnej jedności12 lub mistycznego zjednoczenia.

Tabela 1 PODSTAWOWE MATRYCE PERINATALNE

BPM I

BPM II

BPM III

BPM IV

ZESPOŁY OBJAWÓW PSYCHOPATOLOGICZNYCH

psychozy schizofreniczne (objawy paranoidalne, poczucie mistycznego związku, doświadczenie metafizycznych sil zła);hipochondria (w oparciu o dziwne i niezwykłe doznania cielesne); omamica histeryczna i mylenie własnych fantazji z rzeczywistością psychozy schizofreniczne (elementy mąk piekielnych, przeżywanie bezsensownego, „kartonowego” świata);ciężkie depresje „endogenne”; irracjonalne odczuwanie niższości i winy; hipochondria (w oparciu o bolesne doznania cielesne);alkoholizm i narkomania; łuszczyca; wrzód trawienny psychozy schizofreniczne (elementy sadomasochizmu i skatologii, samookaleczenia, nienormalne zachowania seksualne); depresja z pobudzeniem psychoruchowym; zboczenia płciowe (sadomasochizm, homoseksualizm u mężczyzn, picie moczu i spożywanie kału); nerwica natręctw; astma psychogenna, tiki i jąkanie; konwersja i histeria lękowa; oziębłość i impotencja; neurastenia; nerwice urazowe; nerwice narządowe; bóle migrenowe; moczenie się i zanieczyszczanie psychozy schizofreniczne (przeżycia śmierci i odrodzenia, urojenia mesjanistyczne, element zniszczenia i odtworzenia świata, zbawienia i odkupienia, utożsamianie się z Chrystusem);objawy maniakalne; homoseksualizm u kobiet; ekshibicjonizm

CZYNNOŚCI WE FREUDOWSKICH SFERACH EROGENNYCH

zaspokojenie libido we wszystkich sferach erogennych; odczucia libidinalne w trakcie kołysania i kąpieli; częściowe zbliżenie się do powyższego stanu, następujące po zaspokojeniu oralnym, analnym, uretralnym i genitalnym lub po urodzeniu dziecka frustracja oralna (pragnienie, głód, bolesne bodźce);wstrzymywanie kału lub moczu; frustracja seksualna; doświadczenie zimna, bólu i innych przykrych doznań żucie i przełykanie pokarmu; agresja oralna i niszczenie obiektu; proces oddawania kału i moczu; agresja analna i uretralna; szczytowanie seksualne; agresja falliczna; rodzenie dziecka; erotyzm staroakustyczny (podrzucanie, akrobacje, skoki z trampoliny, spadochroniarstwo) zaspokojenie głodu i pragnienia i przyjemność ssania; uczucia libidinalne występujące po defekacji, oddaniu moczu, szczytowaniu seksualnym lub urodzeniu dziecka ’

WSPOMNIENIA Z ŻYCIA POSTNATALNEGO

sytuacje z dalszego życia, w których zostają zaspokojone ważne potrzeby, takie jak: szczęśliwe chwile z niemowlęctwa i dzieciństwa (dobra opieka macierzyńska, zabawy z rówieśnikami, okresy harmonii w rodzinie itp.), spełniona miłość, romanse; wycieczki lub wakacje na łonie natury; kontakt z dziełami sztuki o znacznych walorach estetycznych; pływanie w oceanie i czystych jeziorach itd. sytuacje narażające na utratę życia lub uszkodzenie ciała (przeżycia wojenne, wypadki, obrażenia, operacje, bolesne choroby, toniecie, duszenie się, uwięzienie, pranie mózgu i bezprawne przesłuchiwanie, fizyczne znęcanie się itd.); ciężkie urazy psychiczne (deprywacja emocjonalna, odtrącenie, niebezpieczne zdarzenia, przytłaczająca atmosfera w rodzinie, ośmieszanie i upokarzanie itd.) walki, bijatyki i ryzykom działania (czynny atak pod czas bitwy lub rewolucji przeżycia ze służby wojskowej, loty samolotem przy złe pogodzie, rejsy po wzburzonym oceanie, nieostrożna jazda samochodem, boks);wspomnienia przesycone zmysłowością (karnawały, parki rozrywki i nocne kluby, wyuzdane prywatki, orgie seksualne itd.); przyglądanie się w dzieciństwie życiu płciowemu dorosłych; doświadczenie uwiedzenia i gwałtu; u kobiet – rodzenie własnych dzieci szczęśliwe uniknięcie groźnej sytuacji (koniec wojny [ albo rewolucji, ocalenie życia j podczas wypadku lub operacji); pokonanie poważnych przeszkód dzięki czynnemu wysiłkowi; okresy walk i ciężkich zmagań kończące się znakomitym sukcesem; podobne sceny w przyrodzie (przyjście wiosny, koniec burzy morskiej, wschód słońca itd.)

FENOMENOLOGIA W TRAKCIEJJESJI Z ZASTOSOWANIEM LSD

Niezakłócone życie płodowe: realistyczne wspomnienia przeżyć „dobrego łona”; ekstaza typu „oceanicznego”; przyroda w najlepszych swoich przejawach („Matka Natura”); doświadczenie uniwersalnej jedności; wizje Niebios lub Raju; Zaburzenia życia płodowego: realistyczne wspomnienia przeżyć „złego łona” (kryzysy płodowe, choroby i wstrząsy emocjonalne u matki, ciąża bliźniacza, nieudane poronienia) totalne zagrożenie; ideacja paranoidalna; przykre odczucia cielesne („kac”, dreszcze i drobne skurcze, niemiłe smaki obrzydzenie, wrażenie bycia zatruwanym);spotkanie z piekielnymi istotami i innymi metafizycznymi siłami zła Totalne pogrążenie; potworne cierpienie fizyczne i psychiczne; nieznośna sytuacja bez wyjścia, która nigdy się nie skończy; różne wyobrażenia piekła, poczucie schwytania w pułapkę i uwięzienia (braku wyjścia); dojmujące poczucie winy i niższości; katastroficzna wizja świata (koszmar wojen i obozów koncentracyjnych, terror Inkwizycji); groźne zarazy; choroby; zniedołężnienie i śmierć; egzystencjalny bezsens Narastanie cierpienia do rozmiarów uniwersalnych; pogranicze bólu i rozkoszy; ekstaza typu „wulkanicznego”; jaskrawe barwy; wybuchy i sztuczne ognie; orgie sadomasochistyczne; morderstwa i krwawe ofiary; czynne uczestnictwo w zaciętych walkach; klimat ekscytującej przygody oraz niebezpiecznych wypraw; intensywne, orgiastyczne doznania seksualne i obrazy z haremów lub karnawałów; doświadczenia umierania i odradzania się; religie związane z krwawą ofiarą, (Aztekowie cierpienie i śmierć Chrystusa na krzyżu, Dionizosa itd .), silne przejawy cielesne (uciski i bóle, duszenie się napięcie mięśniowe wyładowujące się przez drżenie lub drgawki, mdłości i wymioty uderzenia gorąca i zimna, pocenie się, dolegliwości sercowe, trudności w panowaniu nad zwieraczami, dzwonienie w uszach) Gigantyczne odciążenie; poszerzenie przestrzeni; ekstaza typu „iluminacyjnego”; wizje monumentalnych budowli; promieniste światło i piękne barwy (błękit nieba, złoty, tęczowy, pawie oczka);poczucie odrodzenia i odkupienia; docenianie prostego sposobu życia; wyostrzenie zmysłów; poczucie braterstwa; dążenia altruistyczne i miłosierne; niekiedy maniakalna aktywność i poczucie wielkości, przechodzenie do elementów BPM I; przyjemne odczucia może przerwać kryzys pępkowy: ostry ból w pępku, utrata tchu, strach przed śmiercią i kastracją, zmiany struktury ciała bez udziału zewnętrznego nacisku

OKRESU PORODU

0

1

2

3

Rys. 10. Obrazek ilustrujący uczucie jedności i stopienia się z terapeutą w okresie sesji psychodelicznej, która obejmowała doświadczenie symbiotycznego związku z organizmem matki podczas życia płodowego i karmienia piersią.

Rys. 11. „Oceaniczne łono”. Stan rozpłynięcia się w ekstazie przeżywany podczas sesji z użyciem LSD, na której przeważała BPM I. Utożsamianie się z doświadczeniem płodu we wnętrzu macicy występuje łącznie z wrażeniami stania się oceanem i wtopienia w różne formy życia wodnego.

Rys. 12. „Uniwersum owodni”. Doznaniowe utożsamienie się z błogim istnieniem płodu w poczuciu zjednoczenia się z całym wszechświatem. Obraz ten został zainspirowany przez sesji; pod LSD we władaniu pierwszej matrycy perinatalnej.

Rys. 13. „Paranoiczność zaburzeń życia płodowego”. Obraz z sesji pod wysoką dawką LSD przedstawiający trujące „Złe Łono”. Badany utożsamia się z cierpiącym płodem, wydanym na męki i potworności w piekielnym laboratorium, którym władają podstępne demony. Tego typu przeżycia zaliczają się do poważnych źródeł obłędu. Jak wskazuje obrazek, jest to stan zbliżony do sytuacji zarodka kurzego zatrutego przez własne produkty odpadowe albo ryb w zanieczyszczonej wodzie.

Rys. 14. Przeżycie rozpoczynającego się porodu i początek wpływu BPM II w trakcie sesji po wysokiej dawce LSD. Badany, w pełni utożsamiając się z płodem, czuje się wciągany w straszliwy, unicestwiający wir – ogólna atmosfera przypomina „Oko cyklonu” Edgara Allana Poe’a.

Zaburzenia życia płodowego wiążą się z obrazami i przeżyciami podwodnych niebezpieczeństw, zanieczyszczonych strumieni, skażonej lub niegościnnej przyrody i podstępnych demonów. Mistyczne rozpłyniecie się granic zastępują w tym przypadku jego wypaczenia psychotyczne o wydźwięku paranoidalnym.

Dodatnie aspekty BPM I wiążą się ściśle ze wspomnieniami symbiotycznego związku przy piersi, z pozytywnymi układami COEX i z zachowanymi w pamięci sytuacjami, którym towarzyszył spokój ducha, zadowolenie, odprężenie i piękne naturalne pejzaże. Podobny typ wybiórczych powiązań zachodzi także z różnymi formami dodatnich przeżyć pozaosobowych. Natomiast ujemne aspekty BPM I łączą się zazwyczaj z pewnymi negatywnymi układami COEX oraz odpowiadającymi im ujemnymi pierwiastkami trans-personalnymi.

Rys. 15. Obrazek przedstawiający wizję z sesji psychodelicznej z przewagą początkowej fazy BPM II. Rozpoczynające się skurcze macicy są przeżywane jak atak olbrzymiej ośmiornicy.

W odniesieniu do freudowskich stref erogennych pozytywne cechy BPM I współistnieją z takim stanem biologicznym i psychicznym, podczas którego w danych obszarach nie występuje napięcie, a wszystkie cząstkowe popędy zostały zaspokojone. Wydaje się, że negatywne cechy BPM I posiadają związek z mdłościami lub rozstrojem jelit z towarzyszącą mu niestrawnością.

DRUGA MATRYCA PERINATALNA (BPM II)

Ten wzorzec doświadczeń odnosi się do samego początku porodu i jego pierwszego okresu klinicznego. Zaburzona zostaje wówczas początkowa równowaga życia płodowego – najpierw przez alarmujące sygnały chemiczne, a następnie przez akcję mięśni. W fazie w pełni zaawansowanej płód jest okresowo ściskany przez skurcze macicy, której szyjka pozostaje zwarta, a droga na zewnątrz wciąż pozostaje niedostępna.

Tak samo jak w przypadku poprzedniej matrycy cały ten stan cielesny może być przeżywany na nowo w zupełnie konkretny i realistyczny sposób. Symbolicznym wyznacznikiem rozpoczynającego się porodu jest doświadczenie totalnego pogrążenia. Składa się na nie przemożne uczucie narastającego lęku i świadomość, że oto nadciąga śmiertelne niebezpieczeństwo. Źródła tego zagrożenia nie da się wyraźnie określić, stąd jednostka przejawia skłonność do interpretowania świata w kategoriach paranoidalnych. Bardzo charakterystyczne dla tej fazy jest doświadczenie trójwymiarowej spirali, leja lub wiru, które nieubłaganie wsysają badanego do środka. Odpowiednikiem tego unicestwiającego wiru może być również połykanie przez przerażającego potwora – ogromnego smoka, lewiatana, pytona, krokodyla lub wieloryba. Równie częste są przeżycia ataku potwornej ośmiornicy lub tarantuli. Mniej dramatyczną wersję tego samego doświadczenia stanowi wątek zstąpienia do groźnego świata podziemi, systemu jaskiń lub tajemniczego labiryntu. Odpowiadającym temu wątkiem mitycznym wydaje się być początek wyprawy bohatera; pokrewne motywy religijne to upadek aniołów i utracony raj.


Rys. 16. Wizja demona pochodząca z sesji psychodelicznej pod wpływem BPM II.

Dla analitycznej umysłowości niektóre z tych obrazów mogą się wydać dziwaczne, niemniej jednak ukazują one głęboką logiczność przeżyć. Na przykład wir symbolizuje poważne niebezpieczeństwo dla organizmu poruszającego się swobodnie w środowisku wodnym, wymuszając na nim ruch w jednym kierunku. Podobnie sytuacja połknięcia zmienia wolność w zagrażające życiu uwięzienie, porównywalne do tego, które jest udziałem płodu zaklinowanego w ujściu miednicznym. Ośmiornica oplata, więzi i jest niebezpieczna dla stworzeń swobodnie pływających w środowisku oceanicznym, a pająk chwyta w pułapkę, krepuje i zagraża owadom, które dotąd cieszyły się możnością latania w pozbawionym przeszkód świecie.

Rys. 17. Obrazy szwajcarskiego malaria Hansruediego Gigera, geniusza o niesamowitej zdolności portretowania koszmarnego świata negatywnych matryc perinatalnych. Rys. a to zestawienie delikatności budowy płodów ze złowrogą maszynerią i zaciśniętymi na główkach stalowymi obręczami, które nasuwają skojarzenie z porodem. Rys. b stanowi sutą makatkę z cierpiących, przepełnionych obrzydzeniem płodów.

Rys. c pokazuje matkę z dzieckiem uwięzionych w okrutnej maszynie do spędzania płodów. Rys. d przedstawia typowe dla BPM III zlewanie się seksu ze śmiercią. Rys. e jest złożeniem elementów seksu, agresji i skatologii. (Z Necronomiconu).

Symbolicznym odpowiednikiem ukształtowanego w pełni pierwszego klinicznego stadium porodu jest doświadczenie braku wyjścia albo piekła. Obejmuje ono wrażenie utknięcia, uwięzienia bądź schwytania w klaustrofobicznym świecie koszmarów i przeżywanie nieprawdopodobnych męczarni psychicznych i fizycznych. Ten stan jest zwykle kompletnie nie do zniesienia, a wygląda na niekończący się i beznadziejny. Jednostka zatraca poczucie liniowego czasu i nie widzi żadnych możliwości końca swojej męki ani żadnego sposobu ucieczki. Może to spowodować utożsamianie się z przeżyciami więźniów w lochach lub obozach koncentracyjnych, pensjonariuszy przytułków dla obłąkanych, grzeszników w piekle oraz postaci archetypowych, które symbolizują duchowe potępienie, takich jak: Żyd Wieczny Tułacz, Latający Holender, Syzyf, Tantal lub Prometeusz.

Dopóki dana osoba znajduje się pod wpływem opisywanej matrycy, pozostaje wybiórczo ślepa na wszystko co pozytywne w świecie i w jej własnym życiu. Typowe składniki tego wzorca to dręczące uczucie metafizycznej samotności, bezradność, brak nadziei, poczucie niższości, egzystencjalna rozpacz i poczucie winy.

Jeżeli chodzi o strukturalne działanie BPM II, to przyciąga ona układy COEX z wspomnieniami sytuacji, w których bierny i bezradny osobnik poddany jest przemożnej, niszczącej sile i pada jej ofiarą, bez szansy ucieczki. Wykazuje ona także powinowactwo z wątkami transpersonalnymi o podobnych właściwościach.

W odniesieniu do freudowskich stref erogennych, matryca ta prawdopodobnie odnosi się do stanu przykrego napięcia lub bólu. Na poziomie oralnym jest to głód, pragnienie, mdłości oraz bolesne bodźce z rejonu ust, na poziomie analnym bóle odbytnicze i powstrzymywanie kału, a na poziomie uretralnym ból pęcherza i wstrzymywanie moczu. Odpowiednie odczucia na poziomie genitalnym to frustracja i nadmierne napięcie seksualne, skurczowe bóle macicy i pochwy, ból jąder oraz bolesne skurcze przeżywane przez kobiety podczas pierwszego klinicznego stadium akcji porodowej.

TRZECIA MATRYCA PERINATALNA (BPM III)

Wiele istotnych cech tej złożonej matrycy doświadczeń można zrozumieć dzięki powiązaniu jej z drugim klinicznym okresem porodu. Podczas tej fazy skurcze macicy trwają nadal, ale przeciwnie niż w fazie poprzedniej, jej szyjka jest teraz rozwarta i pozwala na stopniowe przepychanie płodu przez drogi rodne. Pociąga to za sobą wytężoną walkę o przetrwanie, miażdżący ucisk mechaniczny, a często wysoki stopień niedotlenienia i duszenie się. W końcowych stadiach porodu, płód może przeżywać bliski kontakt z takim materiałem biologicznym, jak krew, śluz, wody płodowe, mocz, a nawet kał.

Od strony doświadczeń wzorzec ten jest niejako wieloaspektowy i złożony. Poza autentycznym, pełnym realizmu ożywaniem różnych cech zmagań, jakie rozgrywały się w drogach rodnych, obejmuje on całą gamę zjawisk, które występują w charakterystycznych ciągach tematycznych. Najważniejsze z nich to: pierwiastki tytanicznych walk, przeżycia sadomasochistyczne, silne pobudzenie seksualne, sceny diaboliczne, zaabsorbowanie skatologią i spotkanie z ogniem. Wszystkie występują na tle uporczywych zmagań ze śmiercią13.

Aspekt tytaniczny jest dosyć zrozumiały w obliczu ogromu sił zaangażowanych na tym etapie porodu. Wątła głowa dziecka wpychana jest w wąski otwór miedniczny przez siłę skurczów macicy, która waha się między 25 a 50 kg. Jednostka, która spotyka się z tym aspektem BPM III, doświadcza mocnych strumieni energii przeradzającej się w gwałtowne wyładowania. Typowe motywy symboliczne to rozszalałe żywioły przyrody (wulkany, burze, trzęsienia ziemi, fale pływów lub tornada), wojenne lub rewolucyjne sceny przemocy oraz technologia o dużej mocy (reakcje termojądrowe, bomby atomowe i rakiety) . Łagodniejsza wersja tego wzorca przeżywania obejmuje udział podmiotu w niebezpiecznych zdarzeniach, np. w polowaniu lub walce z dzikimi zwierzętami, pasjonujących wyprawach i podboju nowych granic. Pokrewne wątki archetypowe to wizje Sądu Ostatecznego, niezwykłe czyny wielkich bohaterów oraz mityczne bitwy o straszliwym zasięgu, angażujące diabły i anioły albo bogów i tytanów.

Rys. 18. Sabat czarownic według De Lancre’a. Ukazano gości, którzy przybywają na miotłach, kozłach i różnych niezwykłych zwierzętach. W prawym górnym rogu na tronie siedzi Mistrz Leonard i dwa upadłe anioły. W niższym znajdują się uczestnicy diabelskiej uczty. Na dole trzy wiedźmy gotują piekielny odwar. W lewym rogu są dzieci, które zabawiają się ropuchami w sadzawce z wodą świeconą. W wielu innych częściach obrazu widać jak obecni na sabacie biorą udział w muzykowaniu, tańcu i orgiach.

Rys. 20. Starogermański drzeworyt przedstawiający czarownice na Blocksbergu. Blocksberg, jedno L najsłynniejszych w Europie miejsc związanych z sabatami, byt także sceną Nocy Walpurgi w Fauście Goethego. Na rysunku uwieczniono słynną scenę rytualnego całowania odbytu Mistrza Leonarda i rozpoczynające się orgie.

Rys. 21. Dwa obrazy szwajcarskiego malarza Hansruediego Gigera z typowym dla BPM III bluźnierczym wypaczeniem wątków religijnych. Obraz a łączy elementy agresji, śmierci i ukrzyżowania z demonicznym klimatem. Obraz II dodaje do tych wątków element płciowości i wijące się skręty boa dusiciela, akcentując jeszcze okołoporodowe źródło jego symboliki. (Z Necronomiconu)

Fakt, że na poziomie perinatalnym podniecenie płciowe występuje na tle śmiertelnego zagrożenia, leku, agresji i materii cielesnej, posiada podstawowe znaczenie dla zrozumienia zboczeń płciowych i innych form patologii seksualnej. Związki te bardziej szczegółowo będą omówione niżej.

Pierwiastek diaboliczny tej fazy procesu odrodzenia przez śmierć może stanowić szczególny problem zarówno dla terapeuty, jak i dla klienta. Niesamowity charakter materiału, o którym tutaj mowa, może powodować niechęć do zmierzenia się z nim. Najczęstszymi obserwowanymi wątkami są tutaj elementy sabatu czarownic (Nocy Walpurgi), satanicznych orgii lub rytuałów czarnej mszy oraz kuszenia. Wspólnym mianownikiem przeżyć w tym stadium porodu oraz sabatu lub czarnej mszy jest doświadczenie szczególnego zlewania się śmierci, zboczonej płciowości, strachu, agresji, skatologii i wypaczonych pobudek duchowych.

Skatologiczne oblicze procesu odrodzenia przez śmierć posiada naturalne, biologiczne podłoże w tym, że podczas końcowych etapów porodu może dojść do bezpośredniego kontaktu dziecka z wydalinami i innymi rodzajami materii organicznej. Ale przeżycia te na ogół znacznie przekraczają to, czego rzeczywiście mógł doświadczyć noworodek. Mogą one obejmować wrażenie nurzania się w odchodach, pełzania w padlinie czy też systemach kanalizacyjnych, spożywania kału, picia krwi lub moczu albo odstręczające obrazy rozkładu.

Pierwiastek ognia przeżywany jest albo w swojej zwykłej postaci jako utożsamienie się z ofiarami stosu, albo w archetypowej formie ognia oczyszczającego (pirokatharsis), który zdaje się niszczyć w jednostce wszystko, co jest zepsute i zdemoralizowane, przygotowując ją do duchowego odrodzenia. Jest to najmniej zrozumiały element symboliki porodowej. Jego biologiczną oznaką może być szczytowe „nadpobudzenie” noworodka przez masowe „zapalanie się”14 jego neuronów obwodowych. Zwraca uwagę fakt, że odpowiednik tego doświadczenia można znaleźć u rodzącej matki, która w tej fazie często odczuwa, że jej pochwa płonie. Warto tu także wspomnieć, że w procesie spalania trwałe formy ulegają przekształceniu w energie; doświadczenie ognia towarzyszy śmierci ego, po której jednostka filozoficznie utożsamia się bardziej z zapisami energetycznymi aniżeli z trwałą materią.

Symbolika religijna i mitologiczna tej matrycy czerpie zwłaszcza z systemów, które gloryfikują składanie ofiar albo poświecenie siebie. Dość częste są sceny z przedkolumbijskich rytuałów ofiarnych, wizje ukrzyżowania lub utożsamienie się z Chrystusem oraz kult Straszliwych Bogiń – Kali, Coatlicue lub Rangdy. Wspomniano już o motywach praktyk satanistycznych i Nocy Walpurgii. Inna grupa wyobrażeń odnosi się do rytuałów religijnych i obrzędów łączących seks z oszalałym, rytmicznym tańcem, takich jak: kulty fal-liczne, ryty płodności albo rozmaite tubylcze obrzędy plemienne. Klasycznym symbolem przejścia z BPM III do BPM IV jest legendarny ptak, Feniks, którego stara postać ginie w ogniu, a nowa powstaje z popiołów i wzbija się w stronę słońca.

Kilka istotnych cech tego wzorca doświadczeń odróżnia go od omówionej poprzednio konfiguracji braku wyjścia. Tutaj sytuacja nie wygląda na beznadziejną, a badany nie jest bezradny. Bierze w niej aktywny udział i ma poczucie, że cierpienie posiada określony kierunek i cel. W kategoriach religijnych omawiany stan bliższy byłby koncepcji czyśćca aniżeli piekła. Poza tym, podmiot nie odgrywa wyłącznie roli bezsilnej ofiary. Jest on obserwatorem i może utożsamiać się jednocześnie z obydwiema stronami, do tego stopnia, że niełatwo odróżnić czy jest on prześladowcą, czy ofiarą. O ile stan braku wyjścia dotyczy najczystszego cierpienia, to przeżycie zmagań ze śmiercią stanowi granicę między męką a uniesieniem oraz zlewanie się obu tych doznań. Słuszne wydaje się określenie tego rodzaju doświadczenia jako „ekstazy wulkanicznej”15 w przeciwieństwie do „ekstazy oceanicznej”, podczas uniwersalnego zjednoczenia.

Szczegółowe cechy przeżyć łączą BPM III z układami COEX, które zostały ukształtowane przez wspomnienia intensywnych, niebezpiecznych doznań zmysłowych i seksualnych, walk i konfliktów, ciekawych choć ryzykownych przygód, gwałtu i seksualnych orgii oraz zdarzeń związanych z obecnością substancji biologicznych. Podobne powiązania istnieją także z transpersonalnymi doświadczeniami tego typu.

Rys. 22. Przeżycie utożsamienia się z legendarnym ptakiem, Feniksem, w punkcie przejścia od BPM III a BPM IV, co wystąpiło w trakcie sesji pod wysoką dawką LSD. Jest to rzeczywiście adekwatny symbol odrodzenia przez śmierć, ponieważ obejmuje śmierć w ogniu, narodziny czegoś nowego i ruch w stronę źródła światła.

W odniesieniu do freudowskich stref erogennych, matryca ta wiąże się z tymi czynnościami fizjologicznymi, które przynoszą gwałtowną ulgę i odprężenie po okresie przedłużającego się napięcia. Na poziomie oralnym jest to czynność żucia i przełykania pokarmu (lub przeciwnie, wymiotowania), na poziomie analnym i uretralnym – proces defekacji i oddawania moczu, na poziomie genitalnym – dochodzenie do szczytowania seksualnego oraz odczucia rodzącej kobiety w drugim stadium akcji porodowej.

CZWARTA MATRYCA PERINATALNA (BPM IV)

Ta matryca perinatalna logicznie wiąże się z trzecim klinicznym okresem porodu – faktycznym przyjściem dziecka na świat. Podczas tego końcowego stadium, proces meczących zmagań z narodzinami dobiega końca; przepychanie przez kanał porodowy osiąga maksimum i po szczytowym wzmożeniu się bólu, napięcia i pobudzenia seksualnego, następuje nagła ulga i odprężenie. Dziecko się urodziło i po długim okresie ciemności po raz pierwszy spotyka się z silnym światłem dziennym (lub oświetleniem sali operacyjnej) . Wraz z przecięciem pępowiny dopełnia się fizyczne oddzielenie od matki i dziecko rozpoczyna nowe życie jako jednostka samodzielna anatomicznie.

Podobnie jak w przypadku pozostałych matryc, wydaje się, że niektóre z zaliczonych tutaj przeżyć stanowią dokładną kopie rzeczywistych stanów cielesnych związanych z porodem oraz konkretnych interwencji położniczych. Ze zrozumiałych przyczyn ten aspekt BPM IV jest znacznie bogatszy niż specyficzne elementy przeżywane na podłożu pozostałych matryc, a konkretne szczegóły z ożywającego materiału są łatwiejsze do zweryfikowania. Dotyczą one cech mechaniki porodu, typu zastosowanego znieczulenia, charakteru interwencji manualnych lub instrumentalnych oraz konkretnych doświadczeń i pielęgnacji po porodzie.

Symbolicznym odpowiednikiem tej końcowej fazy porodu jest doświadczenie odrodzenia się przez śmierć, stanowi ono zakończenie i zamkniecie zmagania się ze śmiercią. Paradoksalnie, jednostka będąca o krok od niezwykłego wyzwolenia, ma poczucie, że nadciąga tragedia o monstrualnych rozmiarach. Często prowadzi to do stanowczej decyzji o powstrzymaniu tego przeżycia. Przejście od BPM III do BPM IV, jeśli dopuści się już do jego wystąpienia, łączy się z poczuciem unicestwienia na każdym poziomie, jaki można sobie wyobrazić – ze zniszczeniem ciała, fiaskiem emocjonalnym, intelektualną klęską, najgłębszym upadkiem moralnym i całkowitym potępieniem w wymiarze transcendentalnym. To doświadczenie „śmierci ego” zdaje się pociągać za sobą nagłe, bezlitosne zniszczenie wszystkich dotychczasowych punktów odniesienia w życiu jednostki. Przeżywane w swojej ostatecznej, najpełniejszej postaci16, oznacza nieodwracalny koniec osobistego filozoficznego utożsamiania się z tym, co Alan Watts nazywał „ego zapuszkowanym w skórze”.

Rys. 23. Seria doświadczeń napotkanych w trakcie przechodzenia od BPM III do BPM IV. Pierwszy rysunek przedstawia olbrzymią, przerażającą, postać podobną do Golenia, która blokuje dostęp do źródła światła. Drugi rysunek ukazuje dalszą fazę tego procesu, gdy przeszkoda została pokonana, a badany bez przeszkód staje twarzą w twarz przed wschodzącym słońcem, aby je objąć. (Ze zbiorów dr Milana Hausnera z Pragi) .

Rys. 24. Widoczne na pierwszym obrazku doświadczenie zasadniczego przełomu emocjonalnego i duchowego nastąpiło na okołoporodowej sesji pod LSD, w czasie kiedy pacjentka przeżywała własny poród. Dolna część rysunku przedstawia „bagno” nieświadomości pacjentki z różnymi groźnymi stworami, w zasadzie taki wizerunek psychiki, z jakim przystąpiła do terapii. Górna cześć – wolna przestrzeń kosmosu z ciałami niebieskimi, to całkowicie nowy obszar, który otworzył się w trakcie leczenia. Na granicy obydwu potwory zmieniają się w przyjazne stworzenia. Sama pacjentka ukazuje się jako mała księżniczka w koronie, jako boskie dziecko (ona sama miała skojarzenie z „ukoronowaniem”) . Drugi obrazek pokazuje, że świeżo uzyskany spokój może zostać zakłócony przez ujemne wpływy z otaczającego świata. Na głębszym poziomie jest to przedstawienie kolejnej fali skurczów macicy, które wdzierają się do embrionalnego raju płodu.

Rys. 25. Na tym obrazie z pomostu między BPM III a BPM IV, tak jak doświadcza się go podczas sesji z LSD, badana ukazana jest podczas wspinaczki na stromą górę, w trudzie dochodzenia do światła. Wejście na szczyt jest międzykulturowym symbolem odrodzenia i poszukiwań duchowych. Atakujące ją drapieżne ptaki stanowią ciemne siły, które usiłują przeszkodzić jej w postępowaniu naprzód.

Bezpośrednio po owym przeżyciu totalnego unicestwienia i „kosmicznego upadku na samo dno” występują wizje olśniewającego białego lub złocistego światła o niezwykłym blasku i pięknie. Może im towarzyszyć nieoczekiwane ukazanie się archetypowych istot boskich, widoków tęczy lub skomplikowanych, różnobarwnych wzorów. W omawianych okolicznościach mogą również występować wizje przyrody budzącej się na wiosnę albo odświeżonej przez burze lub rzęsistą ulewę. Badany doświadcza głębokiego poczucia duchowego wyzwolenia, odkupienia i zbawienia. Zwykle czuje się oswobodzony z leku, przygnębienia i poczucia winy, oczyszczony i odciążony od trosk. Towarzyszy temu przypływ pozytywnych uczuć do siebie, innych ludzi i ogólnie całego istnienia. Świat wydaje się pięknym i bezpiecznym miejscem, a radość życia wyraźnie wzrasta17. Symbolikę odrodzenia przez śmierć można czerpać z wielu obszarów nieświadomości zbiorowej, ponieważ każda większa kultura posiada właściwe dla tego zjawiska mityczne postacie. Śmierć ego bywa przeżywana w nawiązaniu do różnych niszczycielskich bóstw: Molocha, Siwy, Huitzilopochtli’ego, Kali lub Coatlicue bądź przy pełnym utożsamianiu się z Chrystusem, Ozyrysem, Adonisem, Dionizosem lub innymi złożonymi w ofierze mitycznymi istotami. Boskie objawienie może obejmować całkowicie abstrakcyjną wizję Boga jako promieniejącego źródła światła albo mniej lub bardziej osobowych reprezentacji z rozmaitych religii. Równie powszechne są doświadczenia spotkania lub zjednoczenia z wielkimi boginiami-matkami, takimi jak: Maryja Panna, Izyda, Lakszmi, Parwati, Hera lub Kybele.

Pokrewne elementy biograficzne dotyczą wspomnień osobistych sukcesów i zakończenia niebezpiecznych sytuacji, kresu wojen lub rewolucji, ujścia z życiem z wypadku lub powrotu do zdrowia po ciężkich chorobach.

W odniesieniu do freudowskich stref erogennych BPM IV na wszystkich poziomach rozwoju libido łączy się ze stanem zadowolenia następującym wkrótce po czynnościach, które uwalniają od przykrego napięcia: po zaspokojeniu głodu dzięki przełknięciu pokarmu, przynoszących ulgę wymiotach, defekacji, oddaniu moczu, szczytowaniu seksualnym i urodzeniu dziecka.

Wpisy o podobnej tematyce...

  • 6 października 2009 Stanislav Grof – Psychology of the future Dr Stanisław Grof, jeden z ojców psychologii transpersonalnej, przestawia swoją wizję psychologii przyszłości.
  • 30 lipca 2011 Hofmann’s Potion (LSD documentary)
  • 30 marca 2008 World Psychedelic Forum, Bazylea 2008 W dniach 21.-24. marca braliśmy udział w II. Światowym Forum Psychedelicznym - międzynarodowym spotkaniu naukowców zajmujących się badaniami nad zastosowaniem substancjie psychoaktywnych w terapii. Poniżej galeria naszych zdjęć. Stanislav Grof at World Psychedelic Forum […]
  • 3 października 2009 Psychologia Transpersonalna Kształtowanie się i istota psychologii transpersonalnej Psychologia transpersonalna (Sutich, 1969; 1976: Tart, 1976; Walsh, Vaughan, 1980a; Peczko, 1987; Hall, Lindzey, 1990; Jakubowicz. 1993; Drury, 1995; Wilber, 1996; 2002), zwana czasami czwartą siłą psychologii, we współczesnej […]
  • 21 października 2009 Hermann Hesse – Wilk Stepowy Najsławniejsza powieść Hermanna Hessego wyrasta z atmosfery lat dwudziestych, z kryzysu wartości, jaki dotknął Europę między dwiema wojnami, a także z ówczesnej fascynacji psychoanalizą i jazzem. Do dziś jednak "Wilk stepowy" nie stracił na aktualności; czytelniczy renesans tej książki […]

Comments are closed.

Set your Twitter account name in your settings to use the TwitterBar Section.